niedziela, 11 listopada 2012

Tapety...


 10 listopada upłynął na zrywaniu tapety, a raczej pseudo fototapety, która nie chciała się odkleić, pomimo litrów wody którą użyliśmy do zmoczenia ścian. Dzisiaj pomagał nam Michał, który pierwszy raz widział nasze mieszkanko. Wykonana została także baza pod murek balkonowy, pomagał teść. Za tydzień kolejne zmiany, mam nadzieje że lada dzień będzie prąd, a za dokładnie 10 dni podpisujemy akt notarialny !! :))))) Poniżej zdjęcia prac z 10 listopada:
Michałek ciężko pracuje


przygotowania pod murek





efekt końcowy przygotówki
skrobię i skrobię...




Michał też skrobie...

kontrola pracy:)

efekt końcowy: ściany bez tapet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz